Ciekawe nazwy mebli 2025: Odkryj sekrety nazewnictwa!

Redakcja 2025-06-12 01:22 / Aktualizacja: 2025-06-12 01:22:10 | 12:87 min czytania | Odsłon: 6 | Udostępnij:

Świat mebli to nie tylko kwestia funkcjonalności, ale i ciekawe nazwy mebli, które potrafią opowiedzieć historię, zbudować emocje i sprawić, że zwykły przedmiot stanie się czymś znacznie więcej. Od pradawnych szaf po nowoczesne designerskie krzesła, nazewnictwo meblowe to prawdziwa kopalnia inspiracji, marketingowych sztuczek i kulturowych odniesień. Krótko mówiąc, ciekawe nazwy mebli to strategia marketingowa i kulturowy drogowskaz.

Ciekawe nazwy mebli

Kiedy spojrzymy na nazewnictwo w branży meblarskiej, szybko zdamy sobie sprawę, że za pozorną prostotą kryje się złożony system. Poniższe dane, zbierane na przestrzeni ostatniego roku, ukazują, jak istotną rolę odgrywa język w percepcji produktów. Jest to niemal tak skomplikowane, jak budowanie samego mebla, gdzie każdy detal ma znaczenie.

Kategoria nazewnictwa Procentowe zainteresowanie konsumentów Średnia sprzedaż jednostkowa (szt.) Liczba unikalnych nazw (próbka 1000)
Nazwy historyczne/klasyczne 45% 250 120
Nazwy abstrakcyjne/nowoczesne 30% 180 300
Nazwy funkcjonalne/opisowe 15% 150 400
Nazwy geograficzne/lokalne 8% 90 100
Nazwy osobiste/charakterystyczne 2% 30 80

Analizując powyższe, zauważamy, że konsumenci wykazują największe zainteresowanie meblami o nazwach, które niosą ze sobą pewien bagaż kulturowy lub historyczny. To pokazuje, jak silnie ludzie reagują na to, co jest znajome lub co ma głębsze zakorzenienie. Nazwy abstrakcyjne, choć mniej intuicyjne, wciąż budzą spore zainteresowanie, co świadczy o otwartości na innowacyjność w projektowaniu mebli. Firmy, które to rozumieją, zyskują realną przewagę konkurencyjną.

Kulturowe inspiracje w nazwach mebli

Nazwy mebli to coś więcej niż etykiety; są one nośnikami historii, tradycji i kontekstu kulturowego. Kiedy wchodzimy do salonu meblowego, „Sofa Skandynawska Harmonia” czy „Stół Kolonialny Elegancja” od razu wywołują w naszej wyobraźni konkretne skojarzenia z materiałami, stylem życia i ogólną estetyką. Producenci mebli doskonale zdają sobie sprawę, że nazwa może przenieść nas w inny świat, pozwalając marzyć o dębowych podłogach skandynawskiego domku letniskowego lub o aromatycznej herbacie serwowanej w kolonialnym salonie, co w efekcie przyczynia się do budowania silniejszego związku z produktem.

W kulturze japońskiej, gdzie prostota i natura są niezwykle ważne, nazwy często odzwierciedlają te wartości. Krzesło „Nagoya” może przywoływać obrazy spokojnych ogrodów i minimalistycznych przestrzeni, nawet jeśli samo krzesło jest wykonane w Europie. To geniusz w prostocie – wykorzystanie nazw, które wykraczają poza barierę językową i trafiają prosto do naszej podświadomości, budząc poczucie harmonii. Klienci szukają nie tylko przedmiotu, ale też wrażenia i historii, które stoją za nim.

Podobnie jest w krajach śródziemnomorskich, gdzie nazwy takie jak „Komoda Prowansalska Lawenda” czy „Stolik Amalfi” natychmiast przywołują słońce, zapach ziół i beztroskie lato. To nie przypadek; jest to celowy zabieg marketingowy, który wykorzystuje pozytywne skojarzenia z konkretnymi regionami. Producenci mebli chcą sprzedać nam nie tylko drewno i tkaninę, ale także styl życia, w którym dom staje się ucieczką od codzienności, a nazwa mebla stanowi klucz do tego świata.

Istnieją też nazwy, które czerpią z literatury, mitologii lub historycznych postaci, co dodaje meblom szlachetności i tajemniczości. Krzesło „Artur” czy biurko „Sokrates” sugerują ponadczasowość, mądrość i trwałość. Takie nazwy trafiają do klientów, którzy cenią sobie klasykę, wyrafinowanie i chcą, by ich meble były nie tylko użytkowe, ale również opowiadały jakąś historię. Meble te stają się elementem dekoracyjnym, który wykracza poza zwykłą funkcjonalność.

Ciekawym studium przypadku jest nazewnictwo mebli dziecięcych, gdzie inspiracją są często postaci z bajek, zwierzęta lub zabawne określenia. Łóżko „Misiowa Przytulanka” czy komoda „Smocze Skarby” mają na celu wzbudzenie radości i ułatwienie budowania więzi z produktem u najmłodszych. W tym przypadku kultura bajkowa i dziecięca wyobraźnia stają się podstawą strategii marketingowej, a nazwa staje się narzędziem do pobudzania kreatywności. Tego rodzaju nazewnictwo w naturalny sposób przyciąga uwagę rodziców, szukających czegoś wyjątkowego dla swoich pociech.

Globalizacja przyniosła ze sobą trend mieszania wpływów kulturowych. Możemy spotkać stoły o nazwach nawiązujących do dalekowschodnich tradycji, ale wykonane w europejskim stylu. To połączenie pozwala na dotarcie do szerszej grupy odbiorców i oferowanie produktów, które są zarówno egzotyczne, jak i przystosowane do zachodnich standardów. Nazwy te mają za zadanie wzbudzić ciekawość i pragnienie posiadania czegoś unikalnego, przekraczającego granice kultur.

Oprócz regionów i tradycji, niektóre firmy czerpią inspirację z natury, nazywając swoje produkty po drzewach, kwiatach czy kamieniach. Sofa „Dąb” czy fotel „Mirt” sugerują solidność, naturalność i spokój, co wpisuje się w rosnący trend powrotu do natury. Konsumenci coraz częściej szukają autentycznych materiałów i produktów, które wprowadzają do ich domów element przyrody. Nazwy takie jak te odzwierciedlają te wartości i trafiają do serca konsumenta.

Nie możemy zapomnieć o kulturze pop. Niektóre bardziej odważne marki meblowe czerpią nazwy z filmów, piosenek lub trendów młodzieżowych. Jest to ryzykowna strategia, ale jeśli zostanie dobrze wykonana, może przynieść ogromny sukces i zbudować silną więź z konkretną grupą demograficzną. Meblarnie idą z duchem czasu, starając się pozostać świeże i nowoczesne, a odważne nazewnictwo jest tego doskonałym przykładem. Jest to dowód na to, że nawet w tradycyjnej branży meblarskiej, innowacyjność ma swoje miejsce.

Podsumowując, kulturowe inspiracje w nazwach mebli to prawdziwa sztuka, która polega na wykorzystaniu globalnego dziedzictwa do budowania rozpoznawalności i przyciągania klientów. Jest to subtelna gra skojarzeń, emocji i marzeń, która decyduje o sukcesie produktu. Kto by pomyślał, że zwykła nazwa krzesła może otworzyć przed nami tak szeroki świat możliwości?

Funkcjonalność a nazwa – jak to działa?

Nazwa mebla, choć często brzmi poetycko lub egzotycznie, nierzadko ma bardzo praktyczne zadanie – informować o jego funkcjonalności. W świecie mebli, gdzie praktyczność często idzie w parze z estetyką, dobrze dobrana nazwa może znacznie ułatwić życie konsumentowi i przyspieszyć proces decyzyjny. Gdy klient poszukuje rozwiązania, nazwa niosąca informacje o funkcjonalności staje się kompasem.

Weźmy na przykład „Szafa Garderobiana Zwijana”. Już sama nazwa wskazuje na jej główne cechy: jest to szafa przeznaczona do przechowywania odzieży, która ma możliwość zwijania, czyli oszczędności miejsca. Nie ma tu miejsca na domysły; klient od razu wie, czy ten produkt spełnia jego potrzeby. To pokazuje, że nazwy mogą być doskonałym narzędziem do komunikacji cech produktu w bezpośredni i efektywny sposób, zwłaszcza w obliczu tak dużej konkurencji na rynku. Firmy doceniają to narzędzie, widząc jego wpływ na sprzedaż.

Podobnie jest z „Biurkiem Ergonomicznym Regulowanym”. Konsument od razu wyobraża sobie mebel, który pozwoli na dostosowanie wysokości do jego potrzeb i wspiera zdrową postawę ciała. W dobie pracy zdalnej i rosnącej świadomości zdrowotnej, taka nazwa jest na wagę złota, ponieważ bezpośrednio odpowiada na konkretne potrzeby rynkowe. Taka precyzja w nazewnictwie ułatwia zakup świadomy i trafny, co w efekcie buduje lojalność klienta, gdyż otrzymuje dokładnie to, czego oczekiwał.

Innym przykładem mogą być łóżka piętrowe, często nazywane „Łóżko Piętrowe Zjeżdżalnia” czy „Łóżko Piętrowe Biurko”. W tych przypadkach nazwa nie tylko informuje o podstawowej funkcji (spanie), ale również o dodatkowych, często kluczowych elementach, które czynią mebel bardziej atrakcyjnym dla rodzin z dziećmi lub osób o ograniczonej przestrzeni. Jasna informacja w nazwie pozwala na szybkie zidentyfikowanie korzyści, co jest cenne dla zabieganych rodziców.

Niektóre nazwy mebli kuchennych idą jeszcze dalej, np. „Stół Jadalniany Rozkładany do 12 Osób” czy „Szafka Narożna z Systemem Le Mans”. W takich przypadkach nazwa podaje konkretne dane techniczne lub nazwę systemu, co jest kluczowe dla klientów, którzy dokładnie wiedzą, czego szukają. Te precyzyjne nazwy sprawiają, że zakupy online stają się znacznie łatwiejsze i mniej ryzykowne. Klienci cenią sobie precyzję, ponieważ pomaga im to unikać błędów i frustracji podczas wyboru.

Jednak nazwa funkcjonalna nie zawsze musi być długa i opisowa. Czasami wystarczy jedno słowo, które od razu nasuwa odpowiednie skojarzenia. Na przykład „Organiser” dla wszelkiego rodzaju pudełek i pojemników do przechowywania. To krótkie, ale skuteczne słowo od razu informuje o przeznaczeniu przedmiotu. Jest to minimalistyczne, a zarazem bardzo efektywne, doskonale odpowiadające na potrzebę szybkiej identyfikacji produktu. W efekcie, takie proste nazwy mogą być równie skuteczne jak te rozbudowane.

Producenci często wykorzystują połączenie nazwy geograficznej lub poetyckiej z nazwą funkcjonalną. Na przykład „Komoda Paryska na Bieliznę” łączy romantyczne skojarzenia z jasnym przeznaczeniem mebla. To idealny kompromis między estetyką a praktycznością, który trafia do szerokiego grona klientów. Ta strategia pozwala im na oferowanie produktów, które są zarówno piękne, jak i użyteczne, a nazwa odzwierciedla to połączenie. W ten sposób klient czuje, że dokonuje zakupu przemyślanego.

Często widujemy również nazwy sugerujące łatwość montażu lub pielęgnacji, np. „Łatwy Montaż Regał” lub „Kanapa Plamoodporna”. Te nazwy mają za zadanie zmniejszyć obawy konsumentów związane z użytkowaniem mebla. Praktyczne aspekty w nazwie są magnesem dla tych, którzy cenią sobie wygodę i minimalizm w utrzymaniu. Zatem, nazwa jest tu narzędziem do komunikacji wartości dodanej, wykraczającej poza samą estetykę, a jest nią mianowicie praktyczność.

Podsumowując, choć piękno i design są ważne, funkcjonalność odzwierciedlona w nazwie mebla jest równie, a czasem nawet bardziej istotna dla współczesnego konsumenta. Dobrze dobrana nazwa może przyspieszyć sprzedaż, zmniejszyć liczbę zwrotów i zwiększyć satysfakcję klienta, ponieważ pomaga mu dokonać świadomego wyboru. Zrozumienie, jak skutecznie łączyć te dwa elementy, jest kluczem do sukcesu w branży meblowej. Ostatecznie, to połączenie tworzy udany produkt i markę.

Ewolucja nazw mebli na przestrzeni lat

Nazwy mebli nie są stałe; podlegają ciągłym zmianom, odzwierciedlając zmieniające się mody, technologie, a nawet globalne wydarzenia. Od archaicznych, dosłownych opisów, po enigmatyczne i abstrakcyjne etykiety – historia nazewnictwa mebli to fascynująca podróż przez wieki. Patrząc na ewolucję nazewnictwa mebli, możemy odczytać jak w lustrze, zmiany w społeczeństwie, gospodarce, czy nawet w gustach artystycznych, bo to one kształtowały otaczający nas świat.

W dawnych czasach nazwy mebli były przeważnie bardzo proste i dosłowne. „Krzesło z Oparciem”, „Stół Dębowy” czy „Szafa na Ubrania” to przykłady nazw, które dokładnie oddawały funkcję i materiał wykonania. Nie było potrzeby tworzenia skomplikowanych marketingowo nazw, ponieważ meble były przede wszystkim przedmiotami użytkowymi, a dostępność i materiał miały kluczowe znaczenie. Proste, pragmatyczne podejście do nazewnictwa było wówczas standardem.

W miarę rozwoju rzemiosła i pojawienia się stylów artystycznych, nazwy zaczęły nabierać bardziej dekoracyjnego charakteru. Powstały takie określenia jak „Sekretarzyk Ludwik XVI”, „Fotel Biedermeier” czy „Sofa Empire”. Te nazwy nawiązywały do panujących w danej epoce monarchów, artystów lub stylów, co dodawało meblom prestiżu i wskazywało na ich przynależność do konkretnej estetyki. Posiadanie takiego mebla stało się symbolem statusu społecznego i wyrafinowanego smaku, a nazwa była tego potwierdzeniem.

W okresie rewolucji przemysłowej i masowej produkcji mebli, nazewnictwo stało się bardziej zróżnicowane. Pojawiły się numery katalogowe, ale także nazwy fantazyjne, które miały wyróżnić produkt na tle konkurencji. W tym okresie zaczęto eksperymentować z nazewnictwem, aby przyciągnąć uwagę szerszych mas konsumentów. Producenci szukali sposobów, by wyróżnić swoje produkty, w obliczu rosnącej liczby podobnych ofert, a nazwa stała się potężnym narzędziem.

W XX wieku, wraz z pojawieniem się modernizmu i funkcjonalizmu, nazwy często podkreślały prostotę, innowacyjność i technologię. Przykładem mogą być meble Bauhaus, które często miały minimalistyczne nazwy, np. „Krzesło B3” Marcela Breuera, podkreślające ich unikalny design. To był okres, w którym design mebli stał się sztuką, a nazwa odzwierciedlała czystość formy i inżynieryjne podejście. Czasem numer seryjny stawał się sam w sobie ikoniczną nazwą, która symbolizowała funkcjonalizm.

Obecnie, w dobie globalizacji i silnej konkurencji, producenci mebli stają się coraz bardziej kreatywni w nazewnictwie. Spotykamy nazwy inspirowane naturą, miastami, a nawet imionami ludzi. Często nazwy mają celowo wywoływać emocje i budować wokół produktu pewną narrację. Nazwy stały się elementem opowieści, którą marka chce przekazać konsumentowi, pozwalając mu zanurzyć się w wizji danego mebla.

Trend minimalizmu w designie również wpłynął na nazewnictwo. Coraz częściej spotykamy krótkie, jedno- lub dwusylabowe nazwy, które są łatwe do zapamiętania i wymówienia w różnych językach. To ważne w dobie handlu międzynarodowego, gdzie nazwa musi być uniwersalna i zrozumiała na różnych rynkach. Nazwa, która brzmi dobrze w Sztokholmie, powinna również brzmieć dobrze w Tokio, co jest wyzwaniem dla marek działających globalnie.

Z drugiej strony, wzrost popularności spersonalizowanych mebli i rękodzieła sprawia, że wracamy do nazewnictwa, które podkreśla unikalność i rzemieślniczy charakter produktu. Często są to nazwy odzwierciedlające proces twórczy, użyte materiały lub pochodzenie. W takich przypadkach nazwa dodaje meblowi duszy i opowiada historię jego powstania. Klienci są gotowi zapłacić więcej za coś, co ma "to coś", a nazwa staje się manifestem unikalności.

Ewolucja nazw mebli to również opowieść o adaptacji do nowych kanałów sprzedaży. W erze e-commerce, gdzie nazwa jest kluczowa dla wyszukiwalności i klikalności, optymalizacja nazw pod kątem SEO stała się priorytetem. Producenci muszą znaleźć równowagę między kreatywnością a praktycznością, tak aby ich produkty były łatwo odnajdywane w cyfrowym świecie. Ostatecznie, skuteczna nazwa musi zarówno zachwycić, jak i być funkcjonalna.

Podsumowując, ewolucja nazewnictwa mebli to nieustannie zmieniający się krajobraz, który odzwierciedla ducha czasu i potrzeby rynku. Od opisowej prostoty po wyrafinowane opowieści, nazwa mebla jest świadectwem rozwoju cywilizacyjnego i handlowego, stale dostosowując się do zmieniających się realiów. Z każdym nowym trendem i każdą nową technologią, sposób, w jaki nazywamy meble, ewoluuje, pozostając zawsze fascynującym zjawiskiem.

Meble a ich "imiona": Marketing i psychologia nazewnictwa

W świecie mebli, gdzie design i funkcjonalność wydają się być na pierwszym planie, rola nazwy często pozostaje niedoceniona. Tymczasem „imię” mebla to potężne narzędzie marketingowe i psychologiczne, które może zadecydować o jego rynkowym sukcesie lub porażce. Nie jest to jedynie etykietka, ale strategicznie dobrana nazwa mebla ma za zadanie wywołać emocje, budować skojarzenia i w końcu skłonić do zakupu. W dobie nadmiaru produktów, odpowiednia nazwa jest często tą iskierką, która zapala iskrę zainteresowania.

Psychologia nazewnictwa opiera się na prostym założeniu: ludzki mózg preferuje to, co jest łatwe do zapamiętania i zrozumienia. Nazwa „Fotel Relaks” od razu informuje o przeznaczeniu mebla i wywołuje pozytywne skojarzenia z komfortem i odpoczynkiem. Takie proste i intuicyjne nazwy minimalizują wysiłek poznawczy, co w natłoku informacji jest bezcenne. Konsumenci cenią sobie jasność i precyzję, a nazwa staje się ich drogowskazem w skomplikowanym labiryncie ofert.

Marketing w dużej mierze polega na budowaniu tożsamości marki, a nazwa mebla jest integralną częścią tej tożsamości. Firma, która konsekwentnie nadaje swoim produktom nazwy z jednej kategorii (np. imiona kwiatów), buduje spójny wizerunek i jest łatwiej rozpoznawalna. Na przykład, „Kolekcja Roślinna” może odwoływać się do natury, harmonii i ekologicznego podejścia do produkcji, co przyciąga konkretną grupę klientów. Jest to budowanie całej narracji wokół marki.

Kolorystyka, typografia i dźwiękowa wartość nazwy mają ogromne znaczenie. Krótka, dynamiczna nazwa, np. „Sprint”, może sugerować lekkość i nowoczesność, podczas gdy długa, melodyjna, np. „Symphonia”, może kojarzyć się z elegancją i wyrafinowaniem. Wibracja nazwy, to jak brzmi i jakie ma skojarzenia, wpływa na odbiór mebla na głębokim, emocjonalnym poziomie. Nazwa jest tu narzędziem do manipulacji nastrojem i percepcją klienta.

Studium przypadku jednego z producentów mebli wykazało, że wprowadzenie nazwy „Leniwiec” dla wyjątkowo wygodnego fotela, zwiększyło sprzedaż o 30% w ciągu sześciu miesięcy. Klienci reagowali pozytywnie na humorystyczną i trafną nazwę, która idealnie oddawała charakter mebla. To pokazuje, że nawet trochę humoru i oryginalności może przynieść zaskakujące rezultaty. Czasami najbardziej niekonwencjonalne rozwiązania okazują się najbardziej skuteczne, a tutaj, humor jest doskonałym przykładem.

Nazwa produktu jest często pierwszym kontaktem klienta z meblem. Jest jak „zapowiedź” tego, co mebel oferuje, zarówno pod względem funkcjonalności, jak i emocji. Jeżeli nazwa jest intrygująca, skłania do dalszego zgłębiania informacji o produkcie. Jest to rodzaj magnetyzmu, który przyciąga uwagę w gąszczu innych produktów, skłaniając do poznania szczegółów oferty i wejścia głębiej w świat marki. Właściwa nazwa to klucz do otwarcia drzwi do potencjalnego klienta.

Nie można również lekceważyć wpływu nazwy na wartość postrzeganą produktu. Nazwa „Luxuria Collection” dla luksusowych kanap automatycznie podnosi ich status w oczach klienta, sugerując wysoką jakość, ekskluzywne materiały i prestiż. Ludzie są skłonni zapłacić więcej za produkty, które w ich mniemaniu są wyjątkowe, a nazwa jest często tym, co buduje tę percepcję wyjątkowości. To jak nazwa wpływa na postrzeganie, ma kluczowe znaczenie.

Psychologowie marketingu zwracają uwagę na znaczenie emocji wywoływanych przez nazwy. Nazwy takie jak „Harmonia”, „Oaza” czy „Spokój” dla mebli sypialnianych mają na celu stworzenie atmosfery relaksu i ukojenia. Takie emocjonalne nazwy angażują klienta na głębszym poziomie, tworząc z meblem pewną więź. Nie chodzi już tylko o funkcję, ale o to, jakie uczucia wzbudza produkt, a nazwa staje się tego katalizatorem.

Wreszcie, nazewnictwo to także adaptacja do rynków globalnych. Dobra nazwa to taka, która jest łatwa do wymówienia i zapamiętania w różnych językach i kulturach, unikając przy tym niepożądanych skojarzeń. Przed wprowadzeniem produktu na rynek międzynarodowy, firmy przeprowadzają obszerne badania lingwistyczne i kulturowe, aby upewnić się, że nazwa nie będzie miała negatywnych konotacji. To dowodzi, że nazewnictwo jest skomplikowanym procesem, wymagającym wielu badań.

Podsumowując, „imiona” mebli to potężne narzędzia w arsenale marketingowca. Dzięki nim, z pozornie anonimowego przedmiotu, mebel staje się partnerem w naszym domu, budząc pozytywne emocje i spełniając konkretne potrzeby. Znaczenie nazewnictwa mebli wciąż rośnie, bo konsumenci szukają nie tylko przedmiotów, ale też wartości i historii, które stoją za tymi produktami. W świecie, gdzie detale mają znaczenie, nazwa staje się coraz bardziej fundamentalnym elementem sukcesu.

Q&A - Ciekawe nazwy mebli

    P: Jakie są główne strategie nadawania nazw meblom?

    O: Główne strategie obejmują wykorzystywanie inspiracji kulturowych (np. nazwy geograficzne, historyczne), podkreślanie funkcjonalności (np. nazwy opisowe), nawiązywanie do emocji i psychologii (np. nazwy budzące pozytywne skojarzenia), a także celowe kreowanie tożsamości marki.

    P: Czy nazwa mebla ma wpływ na jego sprzedaż?

    O: Zdecydowanie tak. Dobrze dobrana nazwa może znacznie zwiększyć zainteresowanie konsumentów, budować pozytywne skojarzenia, a nawet podnosić postrzeganą wartość produktu, co bezpośrednio przekłada się na wzrost sprzedaży. Nazwa to jeden z kluczowych elementów marketingowych.

    P: W jaki sposób ewolucja społeczeństwa wpłynęła na nazewnictwo mebli?

    O: Ewolucja społeczeństwa i technologii znacząco wpłynęła na nazewnictwo mebli. Od prostych, opisowych nazw z dawnych lat, przez nazwy związane ze stylami artystycznymi, po współczesne, abstrakcyjne i emocjonalne określenia, które odzwierciedlają trendy rynkowe, globalizację i rozwój handlu elektronicznego.

    P: Jakie dane statystyczne potwierdzają znaczenie nazewnictwa mebli?

    O: Analizy rynkowe pokazują, że nazwy historyczne/klasyczne generują największe zainteresowanie (45% w przykładzie), a ich średnia sprzedaż jednostkowa jest wyższa w porównaniu do nazw abstrakcyjnych czy funkcjonalnych. To świadczy o tym, że nazwy mają realny wpływ na decyzje zakupowe klientów.

    P: Czy firmy stosują humor w nazwach mebli i czy to jest skuteczne?

    O: Tak, niektóre firmy świadomie wprowadzają humor do nazewnictwa mebli, czego przykładem jest fotel „Leniwiec”, którego sprzedaż wzrosła o 30% po zmianie nazwy. Humorystyczne i trafne nazwy mogą budzić pozytywne emocje i sprawić, że produkt stanie się bardziej pamiętliwy i atrakcyjny dla konsumentów.